Nie no, bez przesady, bramkarza to chyba przy takim budżecie klubowym powinni zdecydowanie lepszego kupić. Przecież ten rodzaj obrony ma w naszym kraju powszechne określenie jako "szmacianka". A zauważcie, jak gigantyczna różnica jest pomiędzy bezpiecznym wynikiem 3:0 a takim 3:1, gdzie już 1:0...