Bravia 7 vs a80l vs Philips 819

mat74

Well-known member
Bez reklam
jakieś wady tego philipsa znalazłeś.

Skalowanie i przetwarzanie ruchu są jak dla mnie całkowicie ok (to mój trzeci oled) odwzorowanie kolorów- jest nawet lepiej niz na moim poprzednim oledzie Panasa.Z bandingiem walczyłem miesiąc by go wyeliminować czyli z tym co jest określane w recenzjach jako "drobne problemy z przejsciami tonalnymi") ;) .
 

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
Każdy ma inne potrzeby.
Ale wiele osób korzysta z ambilightu i są bardzo zadowoleni.
Oczywiście nie każdemu musi się podobać.
 

Artur2010#

New member
A co ma jakość do Ambilight?
nie pasuje wyłączasz. Przy grach na konsoli, sporcie, telewizji , oraz filmach Ambilight sprwdza się świetnie każdy może ustawić pod swoje upodobania.
 

otaru84

New member
W trące się trochę, chociaż nie mam jeszcze ambilight ale wydaje mi się że kłótnia jest bez sensu bo można wyłączyć. Jak komuś nie pasuje to wyłącza a jak pasuje to włącza i po temacie, nie ma sensu się kłócić o coś takiego 😄
 

Marlo

Active member
Mnie podczas grania dopiero by rozpraszało, zresztą Ambiligth to dla mnie jest
całkowicie zbyteczna rzecz ,chciałem TV z Pentonic 1000 , i tylko dlatego kupiłem
PUS8818, jakby miał inny procek,to bym wybrał TV innej marki.
 
Ostatnia edycja:

Artur2010#

New member
To nie włączaj i skończmy tą bez sensowną dyskusje .
Ja lubię inni też to tak samo jak z grubą torbą na cukier i szczupłą dziewczyną ja lubię szczupłe inny lubi wyzwania 😀
 

mat74

Well-known member
Bez reklam
Wyłączyłem po około 3 miesiącach. I już nigdy nie włączę.

Nie korzystanie z colorofonu nie oznacza siedzenia w ciemnościach.
Jako żródło stałego , w pełni regulowanego zarówno pod wzgledem jasnosci jak i barwy światła ,ambilight sprawdza się bardzo dobrze,również ,że dzieki swojemu umiejscowieniu nie generuje żadnych odblasków na ekranie.
 

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
Proszę trzymać się tematu- wszystkie off top będą usuwane.
=======================================
Każdy wybiera to co uważa,
 
Do góry